14 października odbył się w Lubsku ostatni zjazd Grupy Południowej III Ligi (rundy VI i VII). W VI rundzie nasza pierwsza drużyna grała z zawodnikami klubu KS64 Zielona Góra. Na pierwszej szachownicy Darek Bieliński po debiucie dostał obiecującą pozycję, jednak pomylił się i to jego przeciwnik zyskał szansę na uzyskanie inicjatywy, na szczęście Paweł Piotrowski zaproponował remis, który został przyjęty. Bez większych problemów wygrali natomiast Olek Kiełbratowski i Waldek Szylko, którzy pokonali swoich rywali doświadczeniem. Na czwartej desce Rysiek Gajdecki dostał dużą przewagę, jednak będąc w niedoczasie nie mógł jej zrealizować i w konsekwencji partię przegrał. Ostatecznie Caissa I wygrała z KS64 wynikiem 2.5-1.5. W tym samym czasie nasza druga ekipa grała z Hetmanem Wschowa II. Jako pierwszy partię zakończył Maciek Kiełbratowski, który w niejasnej pozycji przyjął remis, zaproponowany przez przeciwnika. Następnie Andrzej Kiełek pewnie zrealizował przewagę zdobytą w debiucie. Grzesiek Kołodziejski po podstawieniu figury starał się zamieszać i w efekcie udało mu się przejść do wygranej pionówki. Na czwartej szachownicy Gosia Dziopa mogła więc spokojnie wycisnąć maksimum ze swojej pozycji i wygrywając ustaliła wynik na 3.5-0.5. W VII rundzie czekały nas emocje związane z derby powiatu żarskiego. Mecz był bardzo wyrównany. Nasi zawodnicy wpadli w przygotowane przez żaran warianty i Darkowi Bielińskiemu, Olkowi Kiełbratowskiemu i Ryśkowi Gajdeckiemu nie pozostało nic innego jak zgodzić się na remisy. Jedynie Waldek Szylko nie dał się złapać i po zaciętej walce po prostu zniszczył pozycję Karola Kuczy; wygrywając partię jak i cały mecz. Natomiast nasza druga drużyna grała podwójny rewanż z Hetmanem II. Nasi zawodnicy chcieli zrewanżować się za majową porażkę I drużyny; natomiast wschowianie chcieli wziąć rewanż na nas za porażkę ich drugiej drużyny rundę wcześniej. Niestety nasi zawodnicy dostali gorsze pozycję, które ciężko było wybronić. Grzesiek Kołodziejski próbował się pasywnie bronić, jednak jego osłabiona pozycja pozwoliła jego rywalowi odnieść wygraną. Gosia Dziopa próbowała atakować jednak nie udało się jej wybronić swojej pozycji i ostatecznie przegrałą. Maciek Kiełbratowski będąc w niedoczasie popełnił kilka błędów, które doprowadziły do jego porażki. Jedynie Andrzej Kiełek dał radę wybronić się, a następnie zyskał przewagę i swoją partię z Grzegorzem Ograbkiem doprowadził do wygranej. Wynik to 3-1 dla Hetmana. Ostatecznie Caissa Lubsko I zajęła 2-gie miejsce w grupie i awansowała do pół-finału, gdzie zmierzy się z drużyną STMGK Strzelce Krajeńskie. Jeśli wygramy to będziemy grać o pierwsze miejsce ze zwycięzcą meczu ŻKSz Żary - Stilon Gorzów. Jeśli przegramy - no cóż… takiej opcji nie zakładamy Również Caissa Lubsko II zagrała dobrze i zajęła wysokie 7-me miejsce. Finały odbędą się w Sulechowie w dn. 28 października.