Początek wakacji był bardzo pracowity dla 10 naszych zawodników. W dniach 23-30 czerwca, Dariusz Bieliński i Grzegorz Kołodziejski oraz Eryk Ostojicz, Jakub Mierzwiak, Marcel Staszak, Aleksander Staszak, Laura Rajman, Patryk Płoneczka, Zosia Mierzwiak i Hubert Żekieć wzięli udział w I Międzynarodowym Festiwalu Szachowym o Puchar Władysławowa. Nasi zawodnicy dzielnie walczyli o każdy punkt, a należy tu zaznaczyć że czwórka z nich (Patryk, Laura, Zosia i Hubert) grali po raz pierwszy turniej klasyczny tak daleko od domu. Zresztą dla Patryka i Huberta był to pierwszy, a dla Zosi drugi, wyjazd bez rodziców więc na pewno stres z jakim musieli się uporać był jeszcze większy.

 Zawody zostały rozegrane w dwóch grupach, a pomiędzy rundami było dość wolnego czasu by korzystać ze wspaniałej pogody i pokąpać się w morzu czy też odwiedzić miejscowe atrakcje.

 W turnieju A szans swoim rywalom nie dał Dariusz Bieliński, który zgromadził 8 punktów w 9 rundach (bez porażki!) i wyprzedził kolejnego w tabeli Krzysztofa Mądrawskiego o 1/2 punktu. Lider naszej drużyny zdobywał przewagi, które później perfekcyjnie zamieniał na cały punkt. Wielkie gratulacje!

 W tej samej grupie rywalizował Grzegorz Kołodziejski, który zgromadził 4,5 punktu zajmując 6 miejsce. Nie był to najlepszy wynik Grzegorza, jednak należy zaznaczyć że podczas wyjazdu był on przede wszystkim odpowiedzialny za naszych juniorów i z tego zadania wywiązał się znakomicie.

 W grupie B do końca o zwycięstwo walczył Eryk Ostojicz. Niestety w kilku partiach (z uwagi na niedoczas) nie dał rady docisnąć swoich rywali i ostatecznie z wynikiem 6,5 punktu zajął III miejsce. Eryk jako jedyny pokonał zwycięzcę zawodów, Krzysztofa Piec. Nasz najbardziej doświadczony junior zdobył także srebrny medal w klasyfikacji juniorów 13-14 lat.

 Jakub Mierzwiak, Marcel Staszak i Patryk Płoneczka zdobyli po 4 punkty. Każdy z nich może mieć powód (nieco inny) do zadowolenia.

Kuba wygrał partię z zawodnikiem III kategorii i jeśli samemu myśli o jej zdobyciu to analiza rozegranych partii na pewno pomoże mu wyeliminować błędy i poprawić swoje wyniki.

Marcel od początku powtarzał, że jego celem jest zdobycie IV kategorii. Ranking uzyskany 1320 pozwolił zrealizować to zadanie już na rundę przed końcem.

Patryk już na starcie pokazał, że potrafi zagrozić każdemu przeciwnikowi i jak równy z równym walczył ze starszymi i bardziej doświadczonymi rywalami. Pozwoliło to na zdobycie V kategorii, jednak wierzymy że na tym nie poprzestanie. Dla przypomnienia był to pierwszy tak długi turniej dla tego młodego zawodnika, jednak dał radę pokonać stres i pokazał że w szachy grać potrafi.

 Laura i Hubert zgromadzili po 3 punkty. Pokazali oni że są gotowi pracować na doskonaleniem swoich umiejętności co zaowocowało kilkoma naprawdę ładnymi partiami. Do tego nasi młodzi zawodnicy wrócili do domu z medalami. Laura zajęła bowiem II miejsce wśród dziewcząt do lat 10, a Hubert III wśród chłopców do lat 8. Wielkie brawa!

 Zosia i Olek zgromadzili po 2 punkty. Na pewno bardziej zadowolona może być Zosia, która zdobyła srebrny medal w klasyfikacji dziewczynek do lat 8. Olek również zasłużył na pochwałę, gdyż do końca starał się walczyć ze swoimi przeciwnikami a zdobyte doświadczenie w kolejnych zawodach z pewnością zaprocentuje.

 Turniej okazał się bardzo udany dla naszych zawodników. Najmłodsi znakomicie poradzili sobie ze stresem, który im towarzyszył. Ponadto przekonali się oni, że warto popracować nad szachami gdyż może się to przydać w czasie partii. Bardzo dobre warunki i świetna atmosfera sprawiły, że z turnieju wszyscy wrócili w znakomitych nastrojach. Raz jeszcze gratulujemy naszym reprezentantom i życzymy kolejnych sukcesów.

wyniki grupy A (Darek, Grzesiek)

wyniki grupy B (Eryk, Kuba, Marcel, Patryk, Laura, Hubert, Olek, Zosia)

zdjęcia z zkończenia:

Dariusz Bieliński odbiera Puchar za I miejsce

zwycięzcy w grupie A oraz najlepsza kobieta i najlepszy junior

Dziewczynki do lat 8 (grupa B)

medaliści w grupie B

wszyscy zawodnicy z grupy B

 zdjęcia z partii:

bratobójcze pojedynki także się zdarzały

 

pogoda dopisała, więc mogliśmy udać się na plaże:

udało się też zobaczyć port i ocean park

odwiedziliśmy też wystawę pająków i skorpionów oraz muzeum motyli (a także muzeum iluzji - jednak stąd nie mamy zdjęć)

"polowanie" Patryka :)

był też czas na zabawę w berka

oraz na obejrzenie "odwróconego" domu:

w czasie drogi na partię też trzeba ładnie wyglądać (Darek na kwiaty we włosach niestety nie dał się namówić :)

obok sali gry znajduje się boisko, z którego juniorzy czasem korzystali oczekując na rozpoczęci rundy

był jeszcze wypad do lunaparku

powrót do domu bywa męczący ^