Nietypowo, bo w poniedziałek (16 grudnia), rozegrano drugi turniej z cyklu Grand Prix Szkół. Uczniowie najwyraźniej stęsknili się za grą w szachy, ponieważ ponownie padł rekord frekwencji — do rywalizacji przystąpiło aż 68 zawodników! Każdy z uczestników wykazał się walecznością, dążąc do jak najlepszego wyniku w każdej partii, a jednocześnie przestrzegając zasad fair play.
W starszej grupie, główni faworyci już od początku musieli się wykazać ponadprzeciętnymi umiejętnościami, aby znaleźć się na szczycie tabeli. Mimo to, zarówno Franciszek Milczanowski jak i Aaron Czamański zdołali sprostać wyzwaniom rzucanym przez rywali i ponownie to między nimi toczyła się batalia o złoto.
Ostatecznie powędrowało ono do Franka, który miał lepszą wartościowość. Decyzja o szybkim zgodzeniu się na remis w ostatniej partii okazała się dla Aarona niezbyt korzystna. Czy w obróci się to przeciwko niemu w całym cyklu, czy też w kolejnych turniejach zdoła odrobić stratę do Franka okaże się już w nowym roku, na razie zawodnikom pozostaje się cieszyć ze skutecznej obrony miejsc z inauguracyjnego turnieju.
Tuż za nimi, z wynikiem 5,5 punktu znaleźli się Hubert Piwko i Paweł Urbaniak. Obaj uczniowie SP-2 Lubsko rozegrali dobre zawody, jednak tylko 1 z nich mógł wrócić do domu z medalem. Tą osobą okazał się Hubert, który rozegrał turniej na najtrudniejszym dystansie ze wszystkich uczestników - wśród jego przeciwników znalazło się aż 5 zawodników z pierwszej siódemki w tabeli! Remisy z Frankiem i Aaronem oraz pokonanie Pawła w bezpośrednim pojedynku nie mogą pozostawiać złudzeń - Hubert w pełni zasłużył na medal i teraz z pewnością włączy się do walki o jeszcze wyższe cele.
Wśród najmłodszych w tej grupie - czwartoklasistów - najlepiej spisał się Adam Białooki. Zawodnik z Mierkowa uzyskał 5 punktów, nie dając się pokonać nikomu spoza podium!
W klasyfikacji dziewcząt kolejny triumf odniosła Gabriela Boranowska. Dla uczennicy lubskiej Dwójki jest to już 10 zwycięstwo w historii! Do tej pory tę liczbę udało się przebić tylko 4 innym zawodniczkom, a Gabrysia jeszcze nie powiedziała ostatniego słowa.
Najbliżej odebrania złota Gabrysi była Lena Uliasz. Słabszy start powetowała sobie, wygrywając cztery ostatnie partie, co walnie przyczyniło się do zajęcia miejsca na podium.
Bardzo dobre zawody rozegrała Zuzanna Wrona. Zawodniczka z Jasienia zdobyła 4,5 punktu od początku do końca walcząc o zwycięstwo w zawodach. Dopiero porażka w ostatniej rundzie (ze zwycięzcą turnieju) sprawiła, że Zuzia musiała opuścić pierwsze miejsce. Trzecie miejsce nie jest złe, jednak apetyt rośnie w miarę jedzenia. Jeśli Zuza przyłoży się do treningu to w kolejnych zawodach może postawić jeszcze twardsze warunki swoim konkurentkom.
W młodszej grupie wszystko toczyło się pod dyktando Stasia i Helenki Koteckich. Rodzeństwo z NSP Mierków po raz kolejny nie dało szans rywalom i pewnie sięgnęło po złoto zarówno w kategorii chłopców, jak i dziewcząt. Na ten moment nie widać aby na horyzoncie pojawił się ktoś kto może im zagrozić, jednak cały czas muszą oni trenować, gdyż w kolejnym roku może się to zmienić. Z dziennikarskiego obowiązku dodajmy, że tym razem Stanisław pokonał siostrę w bezpośrednim pojedynku, dzięki czemu zdobył komplet 7 punktów. Helena oczywiście uzyskała 6 punktów.
Drugie miejsce ponownie wywalczyła Lena Jagoda. Nieco słabsza środkowa część turnieju nie przeszkodziła zawodniczce z Górzyna zdobyć 5 punktów i kolejnego miejsca na podium.
Tuż za nią, z 4 punktami, znalazły się Pola Cwalińska i Lena Dobicka. Zdecydowanie lepszą punktację pomocniczą miała Pola i to właśnie zawodniczka z SP-2 Lubsko powróciła do domu z brązem. Co więcej, w bezpośrednim pojedynku okazała się lepsza także od Leny Jagody, co daje pewną psychologiczną przewagę przed kolejnymi turniejami.
Debiutująca w tych zawodach Lena Dobicka musi pogodzić się z IV miejscem.
Wśród chłopców srebro wywalczył Maksymilian Perzanowski. Słaby start i rewelacyjny finisz pozwoliły Maksowi na wyprzedzenie o 1/2 punktu całego peletonu i zakończenie kolejnego turnieju na podium. Wierzymy, że dzięki temu uwierzy w siebie, ponieważ umiejętności mu nie brakuje, i w kolejnych zawodach zaprezentuje się z jeszcze lepszej strony.
Na wspomniany peleton zawodników z 4 punktami składają się: Leon Górski, Olaf Karsieka, Szymon Dobicki, Dominik Rogos, Adam Janicki. Każdy z nich dał z siebie wszystko, jednak z medalem do domu mógł wrócić tylko jeden z nich. Ostatecznie brązowy medal wywalczył Leon, który miał najsilniejszych przeciwników. Wielkie brawa należą się jednak dla wszystkich tych zawodników, szczególnie dla najmłodszego w stawce Szymona, którzy do końca walczyli o poprawę swojej pozycji. Tym razem medalu nie udało się zdobyć, jednak regularny trening może sprawić, że w kolejnych turniejach to właśnie któryś z nich stanie na podium.
Wielkie brawa dla wszystkich uczestników, którzy dzięki każdej kolejnej potyczce na szachownicy rozwijają swoje umiejętności. W zakładce Grand-Prix Szkół znajdują się wyniki oraz pełna galeria zdjęć.